Powtórzyć wynik z jesieni

Zarówno Zrzeszeni, jak i Tarnovia w 12. kolejce B-klasy nie zdobyli trzech oczek. Biało-zieloni, mimo prowadzenia 3:2, zremisowali z Burzą Dzikowiec 3:3. Z kolei Tarnovia na inaugurację rundy przegrała na swoim boisku z Tom-Dar Ludwikowice 1:0.

Teraz Zrzeszeni postarają się odnieść pierwsze zwycięstwo w trwającej rundzie i szóste w sezonie, dopisując do swojego konta komplet oczek.

Tarnovia - reaktywacja

Zespół z Tarnowa w sezonie 2019/2020 po kilku latach niebytu powrócił w ligowe szeregi. Pierwszy sezon był w ich wykonaniu dość przeciętny, żeby nie powiedzieć, że słaby. W jedenastu meczach ekipa z gminy Ząbkowice Śląskie zdobyła zaledwie osiem punktów.

W rundzie jesiennej obecnego sezonu ekipa z gminy Ząbkowice Śląskie zdobyłą zaledwie osiem punktów notując dwa zwycięstwa, dwa remisy i siedem porażek.

W kadrze Tarnovii jest kilka twarzy, które nam do tej pory kojarzyły się raczej z Czarnymi Braszowice. Jednym z najbardziej znanych, na którego trzeba będzie uważać (o ile zagra, w Niwie go zabrakło), jest Ernest Łotysz. Napastnik Tarnovii jeszcze w barwach Czarnych strzelał już gole Zrzeszonym Niwa. W rundzie jesiennej zanotował sześć trafień, co czyni go najskuteczniejszym graczem Tarnovii.

Warto także wspomnieć, że Tarnovia swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa na obiekcie w Braszowicach. Gdy Zrzeszeni po raz ostatni gościli na tym obiekcie, to wygrali z Czarnymi 3:1. Nie mamy nic przeciwko, by w sobotę powtórzyć ten wynik.

Jesienią pewnie

Pierwsze starcie między Zrzeszonymi a Tarnovią zakończyło się gładkim zwyciestwem biało-zielonych 4:0. Podopieczni Kopacza prowadzenie objęli w 21. minucie po uderzeniu Marcina Palucha. W 52. minucie na 2:0 podwyższył Horbajczuk. W końcówce kolejne trafienia dołożyli Krzyształowski i ponownie Horbajczuk.

Problemy Zrzeszonych

Niestety od początku rundy pech nie omija Zrzeszonych. Z klubem pożegnało sie kilku zawodników, wtym Józef Jabłoński. Jego miejsce zajął Damian Kopacz, ale in on po fatalnej kontuzji, której doznał w pierwszej połowie meczu z Burzą wypadł z gry. Miejmy nadzieję, że do składy powróci Łukasz Kopacz, bo w środku mamy obecnie sporą lukę. Sytuacja kadrowa nie jest obecnie wesoła, ale pojedziemy i zagramy tym co mamy. W tygodniu do rozgrywek udało się zgłosić dwóch nowych zawodników - Jacka Mułę i Tomasza Ptasińskiego. 

Jedziemy po punkty

Mimo problemów, mimo braków, mimo kontuzji, jedziemy do Braszowic po zwycięstwo. Już nie raz Zrzeszeni pokazywali, że im ciężej, tym lepsze osiągają wyniki. Miejmy nadzieję, że tak będzie i tym razem.