Gramy w Tłumaczowie

Ostatnie tygodnie są trudne dla Zrzeszonych. Zespół z Niwy przegrywał wszystko co mógł. Co prawda, w ostatniej kolejce podopieczni Kopacza wygrali, ale tylko dlatego, że Orzeł Mąkolno wycofał się z rozgrywek i został przyznany walkower. Gdyby ekipa z Mąkolna przyjechała, to z dużą pewnością wróciłaby do domu z punktami.

Obecnie w Niwie po prostu nie ma kto grać. Do Wambierzyc pojechała "goła" jedenastka. Na mecz w Tłumaczowie też się zapowiada "szał" kadrowy. Przed meczem z Granicą dominuje hasło - "mnie nie będzie"... No, to jak "mnie nie będzie", to punktów też raczej nie będzie.

Granica zajmuje obecnie drugą pozycję w tabeli. Do prowadzącego Kłosa Laski traci tylko trzy oczka i tyle samo ma przewagi nad trzecim LKS Bierkowice. Zespół z Tłumaczowa przegrał tylko raz. W 3. kolejce podopieczni Gorczyckiego ulegli Sparcię 4:1. W pozostałych meczach tłumaczowianie albo wygrywali, albo remisowali, co zdażyło im się pięciokrotnie. 

Nie ma co ukrywać, że jedziemy niemal jak na skazanie. Ciężko jest szukać jakichś przesłanek przemawiających na korzyść Zrzeszonych. Sytuacja w zespole z Niwy jest trudna.

Początek niedzielnego spotkania o godzinie 11:00. Zapraszamy!